„W obliczu Boga Wszechmocnego i Najświętszej Marii Panny,
jako żołnierz powołany do służby specjalnej przysięgam…”
/fragment przysięgi "Cichociemnych"/
W nocy z 15 na 16 lutego br. minęła 84. rocznica pierwszego zrzutu cichociemnych nad okupowaną przez Niemców Polskę. Była to elita Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Świetnie wyszkoleni w bazach na terenie Wielkiej Brytanii i Włoch, przerzucani drogą lotniczą do okupowanego kraju, stanowili bezcenne wsparcie dla Armii Krajowej. Pierwszymi cichociemnymi zrzuconymi w ramach operacji "Adolphus" byli; rotmistrz Józef Zabielski ps "Żbik", major Stanisław Krzymowski ps "Kostka" i kurier Rządu na uchodźctwie Czesław Raczkowski ps "Orkan". Na spadochronach wylądowali w okolicach wsi Dębowiec na Śląsku Cieszyńskim. Cichociemni to specjalnie szkoleni , legendarni żołnierze polskich sił zbrojnych walczących na Zachodzie, którzy w czasie II wojny światowej zrzucani byli na spadochronach na terytorium okupowanej Polski. Ich głównym zadaniem była walka o wolną i suwerenną ojczyznę. Do kraju przerzucono 316 cc i 28 kurierów politycznych. Wśród cc byli i generał i szeregowcy. Najstarszym cichociemnym był gen. Tadeusz Kossakowski „Krystynek”, który w chwili przerzutu miał 56 lat. Najmłodszy, sierżant Kazimierz Śliwa „Strażak II”, urodził się w 1925 r. i w chwili skoku miał 19 lat. Najczęściej byli to ludzie bardzo młodzi. Przeciętna wieku to dwadzieścia kilka lat. Do specjalistycznego szkolenia w bazach na terenie Wielkiej Brytanii przyjęto: 2413 kandydatów ,605 żołnierzy ukończyło kurs, 579 zakwalifikowano do skoku. W czasie wojny zginęło 112 cichociemnych (z czego 9 podczas lotu lub na skutek wypadku podczas skoku, 9 padło ofiarą mordów sądowych w PRL). W powstaniu warszawskim udział brało 91 cichociemnych, 18 z nich zgięło w czasie walk. Najwyższe polskie odznaczenie czasu wojny Order Virtuti Militari otrzymało 221 , a Krzyżem Walecznych odznaczono 595 cichociemnych. Co warte przypomnienia jeden z takich zrzutów miał miejsce w nocy z 9 na 10 kwietnia 1944 roku w Kołakowie w dawnym powiecie radzymińskim. Operacja nosiła kryptonim „Weller 2”. Pełniąc służbę w Związku Walki Zbrojnej - Armii Krajowej cichociemni stali się elitą Polskiego Państwa Podziemnego. Dziś ich imię z honorem nosi Jednostka Wojskowa "GROM" im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej.
Cześć i chwała bohaterom.
Koło Historyczne „Wiarus”