Więc przed Wami Polacy-Amerykanie. którzyście nigdy nie zapomnieli kraju swoich przodków, gdy przechodzili ciężkie chwilę, i przed Wami Polacy z Polski, którzyście walczyli nieugięcie za wolność tak dzielnie i tak długu, staję, salutuję i do Was odzywam się "Dumny jestem, że służyłem z Wami"
Merian C. Cooper
We wtorek 5 marca br. minie 104 rocznica bojowego chrztu amerykańskich pilotów z 7 Eskadry im. Tadeusza Kościuszki w walkach z bolszewikami. W piątek 5 marca 1920 roku porucznik Harmon C. Rorison lecąc z Tarnopola dostrzegł koncentrację silnych oddziałów Armii Czerwonej i trzy pociągi pancerne w okolicach miejscowości Bar. Z dwóch karabinów maszynowych swojego Albatrosa i bombą zruconą ręcznie "sprawił bolszewikom piekło". Była to pierwsza akcja bojowa służących ochotniczo w 7 Eskadrze im. Tadeusza Kościuszki amerykańskich pilotów, którzy przybyli do Polki by "walczyć w siłach zbrojnych siostrzanej republiki Stanów Zjednoczonych przeciwko wszystkim wrogom Polski " i tym samym spłacić dług wdzięczności za udział Tadeusza Kościuszki i Kazimierza Pułaskiego w wojnie o niepodległość ich kraju w XVIII wieku. W czasie prawie rocznej walki przeciwko Rosji Sowieckiej w składzie 7 Eskadry Myśliwskiej im. Tadeusza Kościuszki u boku polskich pilotów służyło 21 Amerykanów. Trzech z nich straciło życie, pełniąc służbę dla Polski. Każdy z nich miał istotny wpływ na przebieg działań wojennych Wszystkim należy się własne miejsce w polskiej historii. Krzyżem Orderu VM zostało odznaczono siedmiu amerykańskich lotników, zaś czterech Krzyżem Walecznych. Dziękujemy Wam Amerykanie. W przełomowym dla naszej ojczyzny czasie , walczyliście o wartość najcenniejszą dla każdego narodu, jaką jest wolność. To w bitewnym zgiełku wykuwaliście podwaliny pod przyjaźń i braterstwo broni między naszymi narodami. My uczniowie "Stalowej Jedynki" chcemy i będziemy pamiętać o tamtych dniach chwały. Warto przypomnieć, że dwadzieścia lat po wojnie polsko-bolszewickiej chwalebne tradycje i godło 7. Eskadry im Tadeusza Kościuszki przyjął i godnie reprezentował 303. Dywizjon Myśliwski w niedocenionej Bitwie o Anglię. Pod niebem Brytanii w szeregach 303 Dywizjonu, co chcemy z dumą podkreślić, walczył i zwyciężał przynosząc sławę Polskim Skrzydłom podpułkownik pilot Marian Pisarek – patron naszej szkoły , syn radzymińskiej ziemi.
Cześć i Chwała Bohaterom
Koło Historyczne "Wiarus"